90 osób w 17 zespołach tworzyło przez weekend aplikacje wykorzystujące dane publiczne walczyło o nagrody o łącznej puli ponad 50 tys. zł. Trzy zwycięskie projekty zostaną wdrożone. Prototypy aplikacji to nie jedyny efekt pierwszego w Polsce rządowego Hackathonu danych publicznych. Ministerstwo Cyfryzacji potraktowało bowiem wydarzenie również jako warsztat dla samej administracji. Praca programistów pozwoliła na praktyczną weryfikację jakości i sposobu udostępniania danych przez instytucje publiczne. Chodzi o to, by doświadczenia uczestników, trudności, na jakie się natknęli przy korzystaniu z danych publicznych czy inne braki przekuć w konkretne działania naprawcze Ministerstwa Cyfryzacji i innych resortów.
Opracowanie w analiza API i baz danych, które swą premierę podczas Hackathonu, ich zaopiniowanie oraz przygotowanie opracowania dla uczestników, w jaki sposób powinni z nich korzystać. Dodatkowo stworzyliśmy przykładowy sposób użycia dostępów, aby uczestnicy w praktyce mogli sprawdzić w jaki sposób można ich użyć do pracy. Cały Hackathon – od koncepcji, przez rekrutację po jego przeprowadzenie – znajdował się pod naszą opieką i działaniami komunikacyjnymi.
Odpowiadaliśmy za opracowanie materiałów tekstowych i graficznych, kontakt z mediami, uczestnikami i ekspertami. Stworzony i prowadzony przez nas profil Twitterowy (@hackathongovpl) był głównym źródłem informacji dla mediów i administracji – na bieżąco relacjonowaliśmy cały przebieg wydarzenia, prezentacji, a także przygotowywaliśmy minireportaż przez Periscope, dzięki któremu można było poczuć nocną atmosferę wydarzenia. Oprócz materiałów prasowych, notek oraz obsługi mediów, na bieżąco w mediach społecznościowych zamieszczaliśmy zdjęcia, aby można było poczuć się jak w centrum wydarzeń. Nasza praca to także pierwsza kampania GIFowa w administracji publicznej – na Facebooku oraz Twitterze GIFy przykuwały uwagę odbiorców. Całość wydarzenia zwieńczył film, który w pigułce pokazuje, co wydarzyło się tego weekendu.